Dzisiaj zapraszam na drugą 'porcję’ wpisu o szparagach :).
- Zielone szparagi idealnie nadają się do pieczenia, smażenia ale także i gotowania. Jeżeli będziecie mieli okazję kupić zielone szparagi oliwkowe (mają piękny, jasny zielony kolor) gorąco polecam! Niesamowity, jeszcze bardziej delikatny smak!
- Fioletowe szparagi – zdecydowanie najbardziej słodkie ale niestety jak w przypadku białych, musimy je obrać. Idealne do gotowania, smażenia czy pieczenia.
Na koniec kilka małych uwag.
- Często spotykam się z opinią, że do gotowania szparagów należy dodać odrobinę cukru. Szczerze przyznaję, że nie rozumiem tego zabiegu! Cukier w żaden sposób nie wpływa korzystnie na nasz organizm dlatego powinniśmy go unikać. W przypadku szparagów, cukier niczego nie 'wydobywa’ (również pod względem smakowym) dlatego go po prostu nie dodajemy.
- Jeżeli chodzi o gotowanie… . Zawsze jest ten sam problem, gotujemy pionowo czy poziomo? Osobiście gotuję szparagi od wielu, wielu lat i zawsze gotuję szparagi poziomo. Owszem, kupiłam jakieś 15 lat temu specjalny garnek przeznaczony do gotowania szparagów jednak nie zauważyłam żadnej różnicy od kiedy zaczęłam go używać! Okazuje się, że szparaga to inteligentne warzywo, które samo 'wie’ jak się ugotować ;). Najlepiej wyciągnąć szparagi, kiedy czubek będzie już przyjemnie mięciutki i wówczas mamy pewność, że dół również jest dobry. Innym – może najlepszym (?) sposobem jest nakłucie widelcem ;). Najprostsze sposoby zawsze najlepsze ;).
- Ile gotować szparagi? W tym przypadku również jest wiele opinii. Powiem Wam tak… . Wszystko zależy od tego jakie szparagi kupiliście. Białe, zielone czy fioletowe – grube czy chude, świeże czy już przejrzałe. Gotujemy od około 8 minut w górę. Po tym czasie po prostu sprawdzamy szparagi widelcem – czyli jak pisałam wyżej ;).
No to chyba wyczerpałam temat! Jeżeli macie jakieś pytania, śmiało piszcie, a już niebawem zapraszam na pyszne przepisy na szparagi z rybką ;)!
Źródło ikony wpisu: mporady.pl