Co się dzieje z ludźmi?! Zauważyliście jakieś… pozytywne zmiany? Bo ja owszem :)!
Jak zwykle we wtorek wybrałam się na mój ulubiony targ warzywno owocowy gdzie obok jest kilka stoisk z pysznymi rybkami. Uwielbiam targi z lokalnymi produktami. Kocham wszystko to co zdrowe i dlatego szerokim łukiem omijam wszystkie większe sieci handlowe. Wychodzę z założenia, że warto wspierać małych, polskich sprzedawców, którzy zawsze chętnie opowiedzą o swoich produktach. Muszę przyznać, że moje wizyty na targu są edukacyjne bo zawsze dowiem się czegoś nowego! I tak właśnie we wtorek dowiedziałam się jakie czereśnie są najlepsze – jaka odmiana, kiedy rośnie, a nawet jakie warto sadzić w ogrodzie! No ale wracając do tematu bo trochę zboczyłam ;). W związku z tym, że bywam na targu co najmniej raz w tygodniu od wielu, wielu lat mogę śmiało powiedzieć, że od dwóch lat panuje tendencja wzrostowa. O co chodzi? Już tłumaczę ;).
Wszystkie stoiska warzywno owocowe, stoiska z rybkami ale i mięsne czy z nabiałem przeżywają prawdziwe oblężenie! Kupujących przybywa z tygodnia na tydzień i muszę przyznać, że jeżeli zależy mi na świeżym towarze w sobotę, muszę przyjść na targ góra do południa bo później stoiska świecą pustkami. Wszystko co najlepsze zostaje wyprzedane. Najbardziej tłoczno jest w piątek i w sobotę ale również w tygodniu jest sporo kupujących. Przyznaję, że bardzo mnie to cieszy bo w końcu Polacy zaczęli doceniać świeże produkty od lokalnych – POLSKICH sprzedawców :)! Nie tylko wzbogacamy nasz kraj (no nikt nie wywozi pieniędzy) ale także dbamy o nasze zdrowie, serce i umysł :). Brawo Polacy!
Źródło zdjęć: zdrowie.gazeta.pl, metrowarszawa.gazeta.pl