Moja koleżanka postanowiła wraz z mężem, że zamiast urlopu wyremontują w tym roku kuchnię. Muszę przyznać, że pomysł dobry ale nie wiem czy nie szkoda by mi było spokojnych i słonecznych dni gdzieś na morzem, tym bardziej, że mają oni całkiem ładną i zaledwie kilkuletnią kuchnię. Naturalnie każdy ma swoją wizję ;). No i w związku z remontem, cały czas przynosi do pracy katalogi i foldery z propozycjami na idealną kuchnię. Oglądając te wszystkie broszurki i katalogi sama zaczęłam myśleć o remoncie i wymarzonej kuchni. Mój mąż twierdzi, że za mną nie nadąża bo ciągle zmieniam zdanie co do wystroju przez co nasz dom nie wygląda tak jak powinien… ;). Może ma i rację ale nic na to nie poradzę, że co jakiś czas podoba mi się co innego. Jeżeli chodzi o perfekcyjną kuchnię to jest kilka zasad, które obowiązują od zawsze i prawdopodobnie nigdy się nie zmienią. Kuchnia powinna być duża i dobrze nasłoneczniona. Tu w końcu spędza się ponad pół dnia więc warto aby był dostęp do naturalnego światła. Oczywiście im kuchnia większa tym lepiej. Generalnie uważam, że w każdej kuchni powinna być wyspa, która pełni funkcję dużej deski do krojenia ;). Jeżeli kuchnia jest faktycznie duża, dobrze aby taka wyspa znajdowała się w centralnym miejscu w kuchni. Dzięki temu mamy wystarczy się odwrócić bo wszystko mamy w zasięgu ręki. Jeżeli chodzi o kolory to faktycznie – dosyć szybko się to u mnie zmienia. Pamiętam jak kiedyś zarzekałam się, że nie nigdy nie chciałabym mieć białej kuchni, a obecnie wybrałabym właśnie biel ;)! Co do sprzętów to nalegałabym aby w mojej kuchni znalazło się profesjonalne wyposażenie dla gastronomii. Gotowanie to moja pasja więc to chyba zrozumiałe ;). Oczywiście dwa duże piekarniki na wysokości ramion i duża, dwu-drzwiowa zabudowana lodówka z kostkarką do lodu. Dobrze jeszcze aby miała oddzielną część na wina… . O innych już nie wspomnę bo mogłabym tak pisać do jutra ;). Tak – to byłaby kuchnia moich marzeń… :). Może kiedyś się uda, a póki co będę oglądać katalogi ;).
— Inne —
Kuchnia marzeń…
19 czerwca 2014