Inne

Sałatka warzywna – gwarantuję, że jest NAJLEPSZA :)

zasaday-salatka-MamyJak obiecałam ostatnio (poprzedni wpis) tak dzisiaj chciałam Wam podać przepis na sałatkę warzywną ale związku z tym, że wpis byłby baaaardzo długi podzielę go na dwie części ;). Zapewne większość z Was ma swój własny przepis na tę sałatkę i dziwicie się dlaczego chcę go podać…, przecież jest to typowa sałatka w naszym kraju… . Otóż nie! Nie według przepisu mojej Mamy! Niesamowite jest to, że ktokolwiek jadł tą sałatkę nie mógł się nadziwić, że jest taka smaczna! I nie wymyślam tu, ani NIC nie dodaję!!! Mówili tak wszyscy – DOSŁOWNIE! Rodzina, znajomi, a nawet Ci, którzy za moją Mamą nie przepadają. Sama nie potrafię wyjaśnić dlaczego ona jest taka pyszna ale podam Wam kilka zasad bez których się nie obejdzie jeżeli zależy Wam na 'replice’ tej sałatki ;).

Po pierwsze: Wszystkie składniki kroimy bardzo drobno! Oczywiście nie przesadźmy, niech to nie będzie w milimetrach ;). Smak tej sałatki jest milion razy lepszy jeżeli warzywa będą pokrojone drobniutko i dokładnie.

Po drugie: Ja zawsze do tej sałatki używam majonezu Winiary (to żadna reklama!). Musi być schłodzony. Na sałatkę dla dużej rodziny (ok. 10 osób) wystarczy jeden średni słoik.

Po trzecie: Składniki powinno się wymieszać czystą ręką – porządnie i wstawiamy do lodówki. Zawsze podajemy zimną – nie ma chyba nic gorszego niż letnia sałatka z ciepłym majonezem! Trzeba jej dać czas… wszystko musi się ładnie przegryźć. Jak to mówi moja Mama… sałatka nie może być 'ududlana’ (haha cokolwiek to znaczy)!

Po czwarte: Nie wolno rozgotować warzyw. Jeżeli rozgotujecie warzywa, sałatka będzie zbyt ciapowata.

Po piąte: W związku z tym, że ogórki kiszone nadają mocny kwaśny smak, pamiętajcie aby wybrać takie, które Wam smakują! Nie mogą to być byle jakie ogórki (ani za twarde, ani za miękkie!)– nie polecam tych pakowanych w plastikowe worki.

Po szóste: Do sałatki warzywnej powinniście dać odrobinę więcej pieprzu niż normalnie. Sałatka będzie bardzo wyraźna.

Po siódme: Oczywiście nie można zapomnieć o proporcjach ale to (i całą resztę) podam następnym razem.

To chyba wszystkie z obowiązujących zasad ;). Jeżeli będziecie się ich trzymać, gwarantuję, że Wasza sałtaka (nawet wg Waszego przepisu) będzie duuużo smaczniejsza ;). Śmiałam się ostatnio z mojej Mamy, że może zacząć robić szkolenia dotyczące Jej sałatki warzywnej bo już kilka osób dzwoniło po przepis ;).

Dodaj komentarz