Jak tam mija Wam kochani sezon szparagowy? Ja i moja rodzina należymy do osób, które praktycznie cały maj jedzą szparagi co najmniej cztery razy w tygodniu :). Jeżeli jeszcze ktoś z Was nie wie to uświadamiam – maj to miesiąc szparagów dlatego polecam jeść je w masowych ilościach ;). Oczywiście my tak uwielbiamy szparagi, że nie moglibyśmy się bez nich obejść w ciągu roku dlatego gdzieś w połowie maja, kiedy ceny są już znacznie przyjemniejsze dla oka, kupuję kilkanaście pęczków, obieram i mrożę. W ten sposób kilka razy w ciągu roku mam okazję przyrządzić moją ulubioną pastę z białych szparagów albo ukochaną zupę krem. No i w związku z tym, że zauważyłam, że wiele osób nie wie jak szparagi obierać oraz na co należy zwrócić uwagę podczas zakupu pęczka postanowiłam podzielić się swoim doświadczeniem i udzielę Wam kilku cennych rad :).
- Po pierwsze i najważniejsze to rodzaje szparagów. Generalnie uważam, że i białe i zielone szparagi są równie smaczne. Białe mają delikatną gorycz, a zielone są delikatniejsze chociaż to także zależy od potrawy do jakiej ich użyjecie. Generalnie zielone szparagi najlepiej nadają się do grillowania i zapiekania ale pamiętajcie, że ugotowane są równie pyszne. Białe szparagi zazwyczaj się gotuje. Osobiście polecam do wszelkiego rodzaju sosów – po zmieleniu tracą swoją gorycz!
- Po drugie to wybór szparagów. Niezależnie od koloru aby szparagi były smaczne muszą być świeże. Jak to sprawdzić? Świeże szparagi nie mogą mieć zdrętwiałych końcówek. Należy zwrócić uwagę czy szparagi na straganie (nie polecam dużych hipermarketów) stoją w wodzie. Świeże szparagi są jędrne i nie mają przesuszonych główek.
Na drugą część zapraszam już za dwa dni :).
Źródło ikony wpisu: mojafirma.infor.pl