Mój dzisiejszy wpis będzie skierowany do wszystkich Pań odwiedzających mojego skromnego bloga ;). Oczywiście panów również zachęcam do przeczytania posta ale z góry zakładam, że nie będą zbyt zainteresowani… ;). Dlaczego? Ano dlatego, że będzie on dotyczył tzw. 'babskich spraw’ czyli… ciuszków! Otóż nie wiem czy wiecie kochane ale trwa zakupowy szał, ponieważ we wszystkich sklepach są wyprzedaże! Moja mama nie jest fanką zakupów ale postanowiłam nie odpuścić i wręcz siłą wyciągnęłam ją do centrum handlowego w naszym mieście. Ostatnio bardzo się żaliła, że nie ma co na siebie włożyć bo wszystko zrobiło się odrobinę ciasne. Dodatkowo za niecały miesiąc wybiera się na wesele córki swojej chrześnicy w związku z czym tym bardziej przyda jej się coś nowego i eleganckiego ;). Odwiedziłyśmy może dziesięć sklepów, a już miałyśmy w rękach po trzy siatki z ubraniami! Nawet moja mama była zdziwiona, że tak szybko idzie dlatego po krótkiej przerwie na łyk wody gazowanej, z chęcią postanowiła odwiedzić jeszcze kilka sklepów. Udało nam się upolować piękną błękitną garsonkę, w której mama wygląda obłędnie. Kupiła sobie także, dwie pary spodni lnianych i bawełnianą bluzeczkę. Ja dla siebie upolowałam jeansy Wranglera – ponad 40% taniej, dwie bluzeczki na ramiączkach no i przede wszystkim moje ukochane szare Conversy! Jest to obuwie, które noszę niezmiennie od wielu, wielu lat i bardzo sobie chwalę. Wygodne, ładne i do tego nie drogie. Dodatkowo jak zobaczyłam, że jest na nie aż 20% rabatu nie mogłam się oprzeć – pomimo że w domu mam już cztery pary ;)! Oczywiście próbowałam namówić moją mamę ale jak to powiedziała… ona nie rozumie takiej mody i nie wie jak ja mogę chodzić w takich butach! I do tego jeszcze w moim wieku 😉 haha! Ach ta moja mama! Generalnie chciałam się z Wami podzielić moją 'zakupową’ energią, która być może skłoni Was na zakupy. Kochane warto! Praktycznie wszystko prawię o połowę tańsze!
— Inne —
Szał zakupów
11 czerwca 2014