Tym razem będzie znowu bez przepisu. Czy macie w swoim domowym zaciszu sztućce do ryb? A jeżeli tak to czy ich używacie? Wstyd się przyznać bo ja mam ale nie używam. Pewnie sobie pomyślicie, że taka fanka ryb, a zero 'warsztatu’ ;). Wyjaśnię Wam dlaczego tak się stało.. ;). Otóż posiadam duży piękny komplet sztućców, który sprawiliśmy sobie z mężem zaraz po ślubie. Lubimy z mężem, kiedy wszystko do siebie pasuje, jest poukładane no i koniecznie jest w naszym guście! Bardzo długo szukaliśmy idealnie pasujących nam sztućców. Niby taka prozaiczna rzecz, a tu proszę.. ;). Kiedy w końcu udało nam się je znaleźć z rozmachem zamówiliśmy komplet dla 24 osób. Oczywiście w skład wchodzą wszelkiego rodzaju chochle do zup, łyżeczki do cukru itp. Zależało nam aby mieć wszystkie elementy bo nie wiadomo czy kiedyś nasza piękna kolekcja nie zostanie wycofana. No i czy jesteście w stanie sobie wyobrazić, że… zapomnieliśmy o sztućcach do ryb!!!!? Tak wiem, ciężko ale tak właśnie się stało. Nie było by to żadną 'tragedią’ gdyby nie to, że dwa miesiące później, kiedy chcieliśmy z mężem domówić zapomniane sztućce do ryb okazało się, że już ich nie ma i nie wznawiają kolekcji! Zdenerwowało mnie to tym bardziej, że w trakcie zakupu sztućców pani ze sklepu zapewniała nas, że ta kolekcja to tzw. 'basic’ w ich firmie więc raczej nie mamy się o co martwić. Niestety nie pozostało nam nic innego jak kupić sztućce z innej kolekcji. Straszne nie podoba mi się, kiedy przygotowuję stół i obok kompletu pięknych sztućców leżą te z 'innej parafii’. Taka mała rzecz, a wyprowadza mnie z równowagi heh. No i to jest przyczyna nie używania sztućców do ryb w naszym domu. Oczywiście stale zaglądam do internetu z nadzieją, że może ktoś chce sprzedać właśnie te elementy z naszego kompletu ale niestety. Może niedługo pomyślimy o zakupie nowego kompletu..? 😉
— Inne —
Sztućce do ryb
26 kwietnia 2013
