Odwiedziłam ostatnio moją koleżankę jeszcze z czasów liceum. Byłyśmy jak papużki nierozłączki i niesamowite jest to, że dalej utrzymujemy ze sobą kontakt. Obie się śmiejemy, że połączyła nas pasja do gotowania bo Karolinka też uwielbia spędzać w kuchni długie godziny ;). Zazwyczaj jak się widzimy wymieniamy się kulinarnymi ciekawostkami i przepisami. Ostatnio Karo pozwoliła mi przejrzeć jej komputer w celu znalezienia jakiegoś ciekawego przepisu. Oczywiście udało mi się ;). Danie, które jest obowiązkowe w kuchni każdego polaka przyrządzone troszeczkę inaczej. Zapraszam na pyszne gniecione ziemniaczki z pieczonym selerem i czosnkiem. Na samą myśl pociekła mi ślinka ;)!
Czas przygotowania: 10 minut + czas w piekarniku
Składniki:
- Ok. 800g ziemniaków
- 250g selera
- Główka czosnku
- Olej z pestek winogron – 3 łyżki stołowe
- Sól morska
- Świeżo zmielony czarny pieprz
- Świeży tymianek
- Masło
Przygotowanie:
Na początek włączmy piekarnik i nagrzejmy go do stu dziewięćdziesięciu stopni. Ziemniaki porządnie myjemy szczoteczką pod bieżącą wodą i nakłuwamy je widelcem. Układamy je na papierze do pieczenia na blasze i wstawiamy do piekarnika. Zapiekamy około trzydziestu minut. Seler kroimy na większe plastry, czosnek obieramy i układamy obok siebie na papierze do pieczenia. Przyprawiamy solą morską, świeżo zmielonym czarnym pieprzem i zawijamy w takie małe sakiewki. Po trzydziestu minutach wyciągamy ziemniaki z piekarnika, dodajemy zawartość sakiewek i wstawiamy na kolejne czterdzieści minut. Po tym czasie wyciągamy wszystko z z piekarnika, obieramy ziemniaki ze skórki, wyciskamy czosnek i mieszamy z kawałkami selera. Całość gnieciemy na miękką masę. Smakujemy i w razie potrzeby dodajemy sól morską i odrobinę masła. Ziemniaczki serwujemy na ciepło, posypane świeżym tymiankiem z grillowanymi żeberkami.
Uwagi:
Jeżeli seler okaże się zbyt twardy do ugniecenia proponuję pokroić go na mniejsze kawałki i przecisnąć przez praskę.
Smacznego :).