Jak obiecałam podam Wam dzisiaj przepis na pyszną i soczystą tołpygę w kremowym sosie. Rybkę miałam okazję jeść na przyjęciu komunijnym w małej restauracji w naszym mieście. Jak pisałam poprzednio starałam się „wydębić” 😉 przepis od tamtejszego kucharza ale bezskutecznie. Na szczęście w końcu – po wielokrotnych próbach w domu, udało mi się przygotować tołpygę tak jak tego chciałam. Jest pyszna i chętnie się z Wami podzielę moim przepisem :)! Zapraszam do wspólnego przyrządzenia.
Czas przygotowania: 50 minut
Składniki:
- Tołpyga ze skórą – 500 g
- Marchew – dwie średnie sztuki
- Por – średnia sztuka
- Cytryna – cztery plasterki
- Ocet balsamiczny – łyżka stołowa
- Olej z pestek winogron
- Kolendra – ½ łyżeczki
- Świeżo zmielony czarny pieprze
- Sól morska
Sos:
- Bulion warzywny – szklanka
- Masło – trzy łyżki stołowe
- Mąka – dwie łyżeczki
- Sok z ½ cytryny
- Żółtko
- Śmietana 30% – ½ szklanki
- Cukier – szczypta
- Sól morska
- Świeżo zmielony czarny pieprz
Przygotowanie:
W małym naczyniu łączymy odrobinę oleju z pestek winogron, ocet balsamiczny i kolendrę. Umytą, osuszoną i przyprawioną rybę polewamy marynatą i wstawiamy do lodówki. W tym czasie obieramy marchewkę i kroimy w drobne paseczki, a por kroimy w cieniutkie talarki. Rybę wyciągamy z lodówki i wkładamy do żaroodpornego naczynia, które wcześniej smarujemy olejem z pestek winogron tak aby nie przywarła. Posypujemy marchewką, porem i przyprawiamy. Zapiekamy przez około 20 minut w 180 stopniach i zabieramy się za sos. W małym garnuszku rozpuszczamy masło, dodajemy mąkę i mieszamy do momentu aż wszystko się ładnie zarumieni. Po chwili dodajemy bulion, szczyptę cukru, przyprawy po czym wlewamy sok z cytryny i śmietanę. Cały czas mieszamy i uważamy aby sos się nie zagotował. Na koniec dodajemy żółtko. Upieczoną tołpygę serwujemy polaną sosem z białym ryżem.
Uwagi:
Tołpygę możecie zamienić na inną ulubioną rybkę.
Smacznego :).
Źródło ikony wpisu: kitchenrussian.com