W związku z tym, że powoli zbliża się jesień (wrzesień tuż tuż…) postanowiłam podać Wam przepis na moją ulubioną zupę czyli zupę grzybową :). Pamiętajcie, że jeżeli macie okazję pojechać za miasto na grzyby koniecznie to zróbcie! Nie ma to jak samodzielnie zebrane, oczyszczone i ususzone prawdziwki! Ja bardzo lubię jeździć na grzyby. Już jako dziecko jeździłam z rodzicami i śmigałam pomiędzy choinkami. Do mojej ulubionej zupy grzybowej potrzebne będą prawdziwki i ewentualnie trochę podgrzybków. Jeżeli nie macie samodzielnie zebranych możecie dostać je w większym sklepie z artykułami spożywczymi. Zupa jest bardzo prosta i opiera się na grzybach (oczywiste), cebuli i słodkiej (bardzo ważne) śmietanie. Jest najlepsza (potwierdziło to już wiele osób) tylko i wyłącznie gdy nie będzie się jej „upiększać” innymi składnikami. Do dzieła!
Czas przygotowania: około godziny
Składniki:
- Dwie garście suszonych prawdziwków
- Jedna duża cebula
- Sól morska
- Śmietana (koniecznie słodka!)
- Łyżka mąki
- Olej z pestek winogron
- Łyżeczka Vegety
- Makaron nitki
Przygotowanie:
Do garnka wrzucamy grzyby i wlewamy zimną wodę. Gotujemy na małym ogniu. W tym czasie obieramy cebulę, kroimy na bardzo drobną kostkę i smażymy na oleju z pestek winogron. Smażymy aż cebulką będzie brązowo złota! Po około 45 minutach gotowania zupy dodajemy podsmażoną cebulkę, przyprawiamy vegetą i odrobiną soli morskiej. Do shakera wlewamy słodką śmietanę i dodajemy łyżkę mąki. Porządnie wstrząsamy i powolutku wlewamy do garnka. Czekamy aż zupa się zagotuje. Smakujemy i ewentualnie doprawiamy. Serwujemy z makaronem.
Uwagi:
Grzyby można namoczyć i pogotować około godzinkę już dzień wcześniej. Zupa będzie bardziej aromatyczna!
Pamiętajcie, że grzyby lubią kipić więc warto wybrać wysoki garnek i gotować zupę na małym ogniu.
Nie wolno Wam zamienić słodkiej (rzadkiej) śmietany na kwaśną! Zupa będzie miała totalnie inny smak.
Smacznego :).