Nie ukrywam, iż zimowe wieczory należą do moich ulubionych. Dlaczego? Otóż podczas jednego z nim natknęłam się w telewizji na kilka ciekawych programów kulinarnych. I to nie w stylu konkursów kuchennych, lecz autorskich projektów, gdzie gospodarz programu poszukuje oryginalnych, lokalnych smaków na całym świecie. Szczególną uwagę przykuły dania azjatyckie i… stało się, całkowicie złapałam bakcyla na rybne przepisy w stylu azjatyckim. Teraz moi drodzy Czytelnicy będzie odbywać ze mną kulinarną podróż po krajach Azji i próbować egzotycznych dań. Tym razem zapraszam do skosztowania krewetek z grzybami i japońską rzepą. A jak znalazłam ten przepis?
Ostatnio udało się kupić bardzo interesującą książkę o kuchni japońskiej zatytułowaną po prostu „Kuchnia japońska” Nanako Hamaguchi wydaną w 2006 roku przed wydawnictwo SAMP. Znajduje się tam wiele pysznych przepisów, ale nie byłabym sobą, gdybym ich troszkę nie zmodyfikowała. Zainspirowałam się jednym z nich – zimowym przepisem na krewetki i grzyby na parze z tartą rzepą – i lekko pozmieniałam składniki. Jedyną wadę tego dania stanowi trudność w kupieniu oryginalnych produktów japońskich, jednak z pomocą przychodzą internetowe sklepy oferujące produkty z Azji.
Przy okazji kilka podpowiedzi: rzepę można bez problemów kupić na targu, krewetki, sos sojowy i grzyby shiitake są dostępne w większych supermarketach lub hurtowniach spożywczych. Mirim to japońskie wino do gotowania, wraz z wodorostami kombu są do kupienia w sklepach z orientalną żywnością.
Bulion nibandashi – podstawowy przepis
Dzień wcześniej warto wykorzystać przepis na bulion nibandashi: na 1 litr wody wrzucamy 5 gram suszonego mięsa tuńczyka, które się gotuje 10 minut na wolnym ogniu pod przykrywą, zaś potem należy dodać 10 gram wodorostów (gatunku kombu) i gotować tym razem na średni ogniu kolejne 10 minut.
Nie miałam pod ręką suszonego tuńczyka, dlatego użyłam kawałek świeżej ryby.
Krewetki i grzyby na parze z tartą rzepą
Składniki
- 0,5 kg biała rzepa
- 1 jajko
- 150 gram obranych krewetek
- 3 szt suszonych grzybów shiitake
- 2 łyżki mirin
- 400 ml bulion nibandashi
- 1 łyżeczka soli drobnoziarnistej
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1,5 łyżki kuzu
Instrukcje
-
Grzyby namoczyć na 30 minut w letniej wodzie, a następnie pokroić na ok. 2cm paski.
-
Rzepę umyć pod bieżącą woda, wysuszyć i zetrzeć na tarce, lekko posolić. Następnie przełożyć do ściereczki i odsączyć z nadmiaru wody.
-
Jajo ubić z 2 łyżkami mirin (to wino ze sfermentowanego ryżu), wymieszać z rzepą i odrobiną soli.
-
Dodać grzyby i krewetki, całość rozłożyć do czterech miseczek.
-
Kuzu, czyli mączkę ziemniaczaną ze strączkowej rośliny rozpuścić w 1,5 łyżki wody, dodać sos sojowy i rozpuścić w bulionie nibandashi, mieszać drewnianą łyżką do zagęszczenia sosu.
-
Do garnka włożyć sitko, a na nie miseczki z daniem. Dodać do środka 3-4 łyżki sosu i gotować do zmiękczenia krewetek, ok. 5-7 minut. Serwować na ciepło.
Notatki
Uwagi: przyznam się, że grzyby shiitake zastąpiłam naszymi suszonymi prawdziwkami i uważam, ze danie smakuje równie wybornie jak w przypadku tych oryginalnych, azjatyckich grzybów.