Cynk to pierwiastek, który jest nam niezbędny. Korzystnie wpływa na działanie naszego organizmu. Dzięki cynkowi nasz układ odpornościowy działa prawidłowo, a także wpływa na wzrost i rozwój. Cynk jest niezbędny do wytwarzania insuliny. Bierze czynny udział w budowie kości, a także w procesach zachodzących w mózgu. Bez niego nasz mózg nie będzie działał prawidłowo! Funkcji i zalet cynku jest bardzo dużo – jednak dla mnie – jako, że jestem kobietą 😉 – najważniejsze działanie cynku to leczniczy wpływ na skórę. Jest to niesamowite jak cynk działa; kojąco, leczniczo i upiększająco na ludzką skórę! Wszystkie lecznicze maści czy upiększające maseczki są bogate właśnie w cynk – wystarczy spojrzeć na etykiety na opakowaniach mazideł ;). Ja na swojej skórze doświadczam zbawienne działanie cynku ale nie dzięki maściom czy tabletkom, a dzięki… wędzonym ostrygom! No właśnie, w czym występuje cynk i co warto jeść? Zdecydowanie najbardziej bogate w cynk są skorupiaki czyli ostrygi i kraby. Co ciekawe najwięcej cynku znajdziemy w ostrygach wędzonych. W 100 gramach ostryg nie wędzonych mamy 63 mg cynku, natomiast w ostrygach wędzonych (np. z puszki) gdzie zazwyczaj mamy 85 gramów jest aż 103 mg cynku! Wędzone ostrygi z puszki są powszechnie dostępne i od razu gotowe do spożycia dlatego bardzo Wam polecam. Pamiętać należy, że dzienna, niezbędna dawka cynku wynosi od 15 do 30 mg cynku. Niestety nasza dieta uboga jest w produkty zawierające cynk. Dodatkowo słodycze są zabójcą cynku dlatego warto pamiętać o uzupełnianiu go właśnie wędzonymi ostrygami. Wiele osób zapewne będzie chciało pójść na łatwiznę i postanowi zakupić cynk w tabletkach. Nie polecam – nie dość, że jest on kiepsko przyswajalny to jest to zwykła chemia. Jeżeli możecie zjeść coś bardzo zdrowego, smacznego i przepełnionego cynkiem to jest to najlepsza opcja z możliwych! Ja mogę tylko potwierdzić jego zbawienne działanie :).