Mało osób się nad tym zastanawia. W sumie zawsze można przecież kupić filet i mieć to już gotowe. Tyle tylko, że smak gotowego już filetu nijak nie może równać się ze świeżą rybą, którą sami przygotujemy. Warto więc nauczyć się filetowania ryb. I choć początkowo może się to wydawać trudną sztuką, to w rzeczywistości nie jest to wcale skomplikowana czynność.
Takie działania zwykle trudno opisuje się słowami. Mamy tego świadomość. Warto jednak pamiętać o tym, że gdy już nauczysz się jak filetować rybę, to cała ta sztuka nie jest niczym trudnym. Ba, przekonasz się sam, że tak naprawdę jest to niezwykle proste zadanie.
Czego potrzebujesz?
Pierwsza i podstawowa sprawa to oczywiście ryba. Najlepiej by była świeżo złowiona, ewentualnie niedawno rozmrożona. Nie ma się co oszukiwać – im starsze mięso, tym z reguły gorsze wrażenia smakowe.
Kolejna kwestia to nóż. Idealnie powinien być ostry i umożliwiać dobry dostęp do poszczególnych elementów ryby. Nie musi zaraz być nie wiadomo jak szeroki – wystarczy, aby zapewniał odpowiedni poziom ostrości. Zapewni to precyzyjną pracę przy podziale mięsa.
Jak filetować rybę?
Przede wszystkim, zaczynamy od głowy. Oczywiście nie musisz od razu jej odcinać, ale powinna Tobie posłużyć jako wygodny element do trzymania podczas filetowania. Zresztą, większość ryb jest dosyć śliska, więc jakiś dodatkowy uchwyt z pewnością nie zaszkodzi.
No i tu mała dygresja. Jeżeli ryba jest śliska, to zawsze możesz użyć ręcznika papierowego. Ewentualnie szmatki. Pozwoli Ci to wygodnie chwycić mięso.
Nóż w akcji
Pierwsze nacięcie robimy dookoła głowy. Następnie, prowadzimy po kręgosłupie. Kolejna kwestia to wycięcie jednego płata. Gdy to już mamy za sobą, zawsze zostają kości żebra lub brzucha. Warto również je wyciąć.
O czym warto pamiętać?
Nie zapomnij o wykonaniu odpowiednio dużych nacięć w okolicach tych elementów, które zamierzasz filetować. Ich wykonanie zapewni Ci znacznie wygodniejszy dostęp dla noża oraz o wiele prostsze filetowanie.