Sum ro rybka, która głównie kojarzyła mi się z wierszyków i bajek dla dzieci. Pamiętam jak byłam mała i pani w przedszkolu czytała nam wierszyk o sumie :). Gdzieś w pamiątkach z dzieciństwa mam jeszcze obrazek, na którym namalowałam suma. O ile mnie pamięć nie myli sam sum był malutki ale za to jego wąsy zajęły ponad pół kartki ;). Dzisiaj sama opowiadam dzieciakom bajki i czytam wiersze o sumie. Dlaczego o nim piszę? Ano dlatego, że gościł u nas ostatnio na obiedzie. Było to pierwsze spotkanie suma i moich dzieci więc były dosyć zaciekawione posiłkiem ;). Nie wiem czy mieliście okazję jeść suma? Jest to specyficzna w smaku ryba. Niektórzy mówią, że dosyć 'rybna’. Przygotowana na parze jest delikatniejsza dlatego polecam przyrządzić ją właśnie w ten sposób. Jest to bardzo proste w wykonaniu danie dlatego jeżeli tylko uda Wam się dostać tą rybkę przekonuję do spróbowania :)! Do dzieła.
Czas przygotowania: 35 minut
Składniki:
- Dwa filety z suma (ok. 0,5 kg)
- Sól morska
- Cytryna
- Rozmaryn
- Świeżo zmielony czarny pieprz
Przygotowanie:
Filety opłukujemy, osuszamy i obficie skrapiamy sokiem z cytryny. Nacinamy delikatnie w kilku miejscach i wtykamy gałązki rozmarynu. Układamy w garnku do gotowania na parze i gotujemy około piętnaście minut z każdej strony. Przyprawiamy solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem już na talerzu! Serwujemy z opiekanymi ziemniakami.
Uwagi:
Gotując na parze nie powinno się używać soli ale w mojej opinii sum byłby dość 'nijaki’ bez soli. Polecam posypać rybę na koniec. Pamiętajmy aby była drobno ziarnista!
Smacznego :).