Co powiecie na leszcza w zalewie octowej? Nie wiem jak Wy ale ja czasem mam nieodpartą chęć na ocet ;). Byliśmy na weekendzie na obiedzie u moich rodziców i pomarudziłam im trochę, że zjadłabym jakąś dobrą rybę w zalewie octowej ale nie mam weny na robotę no i rybki dobrej brak. No i wyobraźcie sobie, że mój genialny tato dzwoni do mnie wczoraj i mówi, że ma do oddania leszcza! Natychmiast pojawił się uśmiech na mojej twarzy ;). Oczywiście wiem, że tato (mimo, że zaprzeczał) specjalnie dla mnie pojechał po leszcza do znajomego! Fajny ten mój tato co nie ;)? Przygotowałam wszystkie składniki, żeby zrobić leszcza w zalewie octowej, a mój tato podaje mi… słoiki!!! Haha, moja mama zrobiła specjalnie dla mnie :)! Wspaniali są! W związku z tym postanowiłam podać Wam przepis mojej mamy na pysznego leszcza w occie. Do dzieła kochani!
Jak przyrządzić leszcza – odpowiedź poniżej 🙂
Smażony leszcz w zalewie octowej
Leszcz w zalewie z octu!
Składniki
- 3 sztuki Leszcz
- 6 szklanek Woda
- Ocet
- Ziele angielskie
- Listek laurowy
- Duża biała cebula
- Cukier
- Mąka
- Olej z pestek winogron
- Sól morska
- Świeżo zmielony czarny pieprz
Instrukcje
-
Na wstępie musimy oporządzić rybę. Obieramy i patroszymy (na szczęście moja mama robi za mnie ?).
-
Kroimy na dzwonki i przyprawiamy solą morską. Wstawiamy do lodówki na minimum dwie godziny.
-
Po tym czasie wyciągamy leszcza z lodówki i obtaczamy w mące.
-
Smażymy na oleju z pestek winogron.
-
Około trzy czwarte 10% octu łączymy z wodą (6 szklanek) i wlewamy do garnuszka.
-
Dodajemy pokrojoną w plasterki cebulę i resztę przypraw.
-
Czkamy aż się zagotuje i gotujemy około 10 minut.
-
Usmażone dzwonki leszcza wkładamy do słoików i zalewamy zalewą.
-
Zamykamy słoiki i odstawiamy na półkę z wekami ;).
Notatki
Spożywamy na zimno z białym chrupiącym pieczywkiem!
Uwagi:
Uważajcie aby nie przypalić ryby podczas smażenia! Przypalona ryba da gorzki smak. Dobry leszcz w occie!
Smacznego :).
Moi drodzy,
Robię leszcza od wielu lat. Tajemnica mojego bezostnego leszczydła w occie polega na tym, że filety przed smażeniem nacinam bardzo ostrym nożem w kratkę od strony mięsnej. Trzeba to robić bardzo delikatnie aby nie uszkodzić skóry, która „trzyma” całą rybę. Co ciekawe, w zalewie octowej, której przepis jest właściwie taki sam jak tu wyczytałem plus estragon, ryba tężeje i nie rozpada się. Jest bardzo delikatna i można fileciki wyjmować z pojemnika (porcelanowego nie plastikowego) w całości. Inne ryby , które mają dużo ości też można w ten sposób robić. Chętnie wymienię doświadczenia kulinarne. Pozdrawiam,Wredzyk
Mam pytanie, jak najlepiej pozbyć się ości z leszcza?
Jak postoją trzy dni to ości będą tak miękie jak mięso.
Uwielbiam leszcza 🙂 Weki przydadzą się idealnie na zimę ******