Dzisiaj chciałam Wam zaproponować świetny przepis, który możecie wykorzystać na ciepłe sierpniowe wieczory spędzone przy grillu. Ten przepis wymyśliłam sama kilka lat poszukując czegoś bardzo szybkiego, a jednocześnie ciekawego w smaku. Mój pomysł bardzo szybko się przyjął i występuje zazwyczaj w dwóch wersjach ;). Pierwsza z… ananasem, a druga z… brzoskwiniami. Nie każdy lubi mięsko podane na słodko, a co dopiero rybka, ale powiem Wam, że osoby, które nie lubią takiego połączenia (a miałam okazję gościć je u nas na działce) były w szoku, że to jest tak smaczne! Owszem, jest pyszne :)! Tak więc dziś zapraszam Was na szaszłyki z łososiem, ananasem i brzoskwiniami. Do dzieła!
Czas przygotowania: 20 minut
Składniki:
- Około pół kilograma fileta łososia bałtyckiego
- Świeży ananas
- Trzy duże brzoskwinie
- Pięć ząbków czosnku
- Jedna duża cebula
- Cytryna
- Łyżka ostrej papryki
- Natka zielonej pietruszki
- Sól morska
- Świeżo zmielony czarny pieprz
- Łyżka brązowego cukru
Przygotowanie:
Ananasa obieramy za pomocą specjalnego narzędzia do otwierania ananasów lub też nożem. Kroimy na większe kawałki aby łatwo nam było nabić na patyczki do szaszłyków. Podobnie z brzoskwiniami. Obieramy ze skórki i kroimy na grubą kostkę. Kroimy drobno cebulę i czosnek po czym dodajemy odrobinę soli, szczyptę brązowego cukru i ucieramy w miseczce. Filety z łososia opłukujemy, osuszamy i kroimy w grubą kostkę. Jeżeli na łososiu jest skóra oczywiście ją ściągamy! Łososia skrapiamy sokiem z cytryny i marynujemy w czosnku i cebuli. Na patyczki do szaszłyków naprzemiennie nabijamy łososia i ananasa. Na następny łososia i brzoskwinię. Tak przygotowane szaszłyki kładziemy na grilla i delikatnie skrapiamy (dosłownie) olejem z pestek winogron i posypujemy brązowym cukrem. Szaszłyki serwujemy posypane pietruszką.
Uwagi:
Jeżeli nie mamy okazji przygotować szaszłyków na grillu możemy je upiec w piekarniku lub usmażyć na patelni grillowej.
Smacznego 🙂