Ach kochani! Odkryłam na nowo uroki gotowania na parze! Przyznam, że nie pamiętam już kiedy gotowałam w ten właśnie sposób dlatego postanowiłam przyrządzić coś w moim garnuszku. Wyciągnęłam z szafy, umyłam bo nieźle zakurzony i nalałam wody. No właśnie ale co takiego postanowiłam przyrządzić? Na pewno już wiecie – oczywiście, że rybkę! Mojego cudownego łososia, młode ziemniaczki z koperkiem i szparagi z innymi warzywkami. Wiele osób myśli, że gotując w takim garnku nie można używać przypraw lub soli. Nic bardziej mylnego! Używamy wszystkiego – wedle własnego uznania. Nie będę dzisiaj Wam podawała standardowego przepisu ponieważ nie ma tu nic nadzwyczajnego ;]. Szparagi łamiemy i obieramy końcówki. Łososia opłukujemy pod wodą, skrapiamy sokiem z cytryny i obsypujemy ulubionymi przyprawami. Ziemniaczki młode obieramy i kroimy na połówki jeżeli są duże. Mój garnek jest trzy piętrowy. Na samym dole zazwyczaj kładzie się to co wymaga najdłuższego gotowania. W moim przypadku były to ziemniaczki – około 40 minut. Ułożyłam ziemniaki i posypałam je zieloną czubrycą (zamiast soli). Piętro wyżej ułożyłam łososia, a na samej górze szparagi i wybrane warzywa, które ugotują się zdecydowanie najszybciej. Przykryłam garnek i nastawiłam na 40 minut. Należy pamiętać aby co jakiś czas sprawdzać czy jest wystarczająco dużo wody w garnku. W trakcie oczekiwania postanowiłam przyrządzić sos jogurtowo koperkowy z czosnkiem. Oczywiście należy sprawdzić ile czasu potrzebują warzywa, a ile mięso, ryby itp. W moim przypadku najwięcej czasu potrzebują ziemniaki ale wyjęłam wszystko razem dopiero po 40 minutach i o dziwo rybka idealna, szparagi również! Jak smak? Rewelacja!!! Pomimo, że dużo zjedliśmy nikt z mojej rodzinki nie czuł się przejedzony! Polecam wszystkim bo warto – zdrowo, lekko i bardzo smacznie :). Taki garnek to zdecydowanie niezbędny sprzęt gastronomiczny w Waszej kuchni!
Łosoś, szparagi i młode ziemniaczki gotowane na parze
17 kwietnia 2014
