To danie przygotowała moja kuzynka na specjalne zamówienie swojego męża ;). Mieliśmy to szczęście, że także uczestniczyliśmy w tej 'pysznej’ kolacji. Potrawa lekka ale z przysłowiowym pazurem. Mój mąż był oczywiście zachwycony i wręcz zasugerował, że to danie jest lepsze od mojej pasty z wędzonym łososiem (przepis z 14 marca)?! Możecie sobie to wyobrazić? Nie byłabym sobą gdybym go nie zmęczyła w drodze powrotnej do domu.., przyznał, że w tym daniu 'uwiodły’ Go zielone szparagi i nic na to nie poradzi ;). W takim razie nie pozostało mi nic innego jak zadzwonić do kuzynki, poprosić ładnie o magiczny przepis i wykonać makaron z grillowanym łososiem i szparagami w domu. Zapraszam do przepisu.
Czas wykonania: 35 minut
Składniki:
- 400 g filetu z łososia
- Sos teriyaki
- Pęczek zielonych szparagów
- Cztery cebule dymki
- Sezam
- Opakowanie świeżego szpinaku
- Makaron tagiatelle
Sos:
- Sos sojowy
- Olej sezamowy
- Miód
- Olej z pestek winogron
- Limonka
- Tarty imbir
- Świeżo zmielony czarny pieprz
Przygotowanie:
Opłukujemy, osuszamy i skrapiamy łososia sosem teriyaki. Następnie opłukujemy szparagi i odłamujemy twarde końcówki. Grillujemy łososia razem ze szparagami i białymi częściami z dymek. W tym czasie gotujemy makaron al dente. Przygotowujemy sos. W miseczce łączymy trzy łyżki sosu sojowego, dwie łyżki oleju z pestek winogron, łyżkę oleju sezamowego, trzy łyżki soku z limonki, dwie łyżki miodu, łyżkę tartego imbiru. Doprawiamy świeżo zmielonym czarnym pieprzem, dokładnie mieszamy i wlewamy do ugotowanego makaronu. Do naszej pasty wrzucamy grillowane pokrojone szparagi, kawałki łososia i liście szpinaku. Serwujemy na głębokim talerzu posypane ziarnami sezamu.
Uwagi:
Sok z limonki możemy zastąpić sokiem z cytryny lub octem ryżowym. Pamiętajmy, że zielonych szparagów się nie obiera, a jedynie odłamuje zdrewniałe końce!
Smacznego :).