Tym razem przepis będzie dla wybranych, a spowodowane to jest… gruszkówką ;). Wybrałam się niedawno z mężem do jego siostry na obiad, która przyrządziła genialnego pstrąga! Rybka była soczysta, delikatna i bardzo aromatyczna. Szwagierka z początku nie chciała zdradzić sekretu swojego doskonałego pstrąga jednak tak długo prosiłam, że w końcu się zgodziła. Ryba była tak smaczna, głównie za sprawą jednego składnika – gruszkówki! Przyznam szczerze, że chyba sama bym na to nie wpadła dlatego jestem jej bardzo wdzięczna, że podała mi przepis :). Zapraszam wszystkich tych, którzy takową gruszkówkę posiadają bo bez niej pstrąg nie będzie taki smaczny ;).
Czas przygotowania/gotowania: marynowanie + 30 minut
Składniki:
- Filet z pstrąga – cztery sztuki
- Czerwona cebula – duża sztuka
- Papryczka chilli – sztuka
- Czosnek – ząbek
- Świeża kolendra
- Nalewka gruszkowa
- Sok z ½ cytryny lub limonki
- Sól morska
- Świeżo zmielony czarny pieprz
- Olej z pestek winogron
Przygotowanie:
Na wstępie oczyszczamy z pestek i myjemy papryczkę chilli. Kroimy w cienkie plasterki – podobnie postępujemy z cebulą. Kolendrę myjemy i drobno siekamy. Składniki mieszamy i dodajemy sok z ½ cytryny, przeciśnięty przez praskę czosnek, a następnie zalewamy wszystko gruszkówką. Przyprawiamy solą morską i świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Do przygotowanej marynaty wkładamy pstrąga, przykrywamy i wstawiamy na co najmniej kilka godzin do lodówki. Rybę pieczemy w 200 stopniach przez około 30 minut. Pstrąga posypujemy świeżą kolendrą.
Uwagi:
Chętnym polecam obłożyć pstrąga plastrami gruszek.
Smacznego :).
Źródło ikony wpisu: olgasflavorfactory.com