Co powiecie na przepis z chrupiącego halibuta w ziołowym masełku? Mnie już ślinka cieknie, a przecież dopiero go jadłam ;). Pisałam Wam kiedyś o knajpie mojego kolegi gdzie często wpadamy z mężem na lunch. Idealne miejsce dla nas bo blisko siebie pracujemy i dzięki temu możemy się spotkać w środku dnia i na chwilkę 'odsapnąć’. Tak też było wczoraj. Mąż zamówił pyszne ryżowo rybne hamburgery (przepis z marca), a ja halibuta w maśle ziołowym z frytkami… pycha :)! Ewidentnie jest to zasługa masła więc podpytałam znajomego jaki ma sekret na takie niesamowite masło ziołowe ;). Zapraszam do przepisu!
Czas wykonania: 35 minut
Składniki:
- Duży filet z halibuta
- Masło (kostka)
- Czubryca
- Oregano
- Kukuma
- Pęczek koperku
- Czosnek
- Cytryna
- Sól
- Świeżo zmielony czarny pieprz
- Olej z pestek winogron
- Pęczek szczypiorku
Przygotowanie:
Filet z halibuta opłukujemy i osuszamy. Skrapiamy sokiem z połowy cytryny, doprawiamy solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Odstawiamy rybę do lodówki. W tym czasie przygotowujemy masło ziołowe. Łączymy trzy łyżki miękkiego masła z dwoma łyżeczkami czubrycy, łyżeczką oregano i kurkumy, łyżeczką koperku i dwoma ząbkami wyciśniętego przez praskę czosnku. Możemy także dodać łyżkę oleju z pestek winogron. Kiedy masło jest już gotowe smarujemy naczynie żaroodporne olejem z pestek winogron i układamy rybę. Wierzch smarujemy połową masełka. Wstawiamy do rozgrzanego piekarnika (180 stopni) na 15 minut i zapiekamy. Po tym czasie wyjmujemy rybę, przewracamy na drugą stronę, smarujemy masłem i zapiekamy kolejne 15 minut. Na koniec posypujemy drobno pokrojonym szczypiorkiem. Serwujemy z frytkami.
Uwagi:
Pamiętajmy aby masło było miękkie. Dzięki temu nie będziemy mieć problemu z wymieszaniem składników. Halibut to moja opcja na to danie ;), możemy wykorzystać inną białą rybę.
Smacznego :).