Widzieliście kiedyś przepis na rybę w mleku kokosowym? Nie jestem fanką mleka kokosowego, curry i w ogóle takich smaków, ale za to mój mąż je uwielbia więc postanowiłam poszukać przepisu w tym guście. Oglądałam zgromadzone na komputerze powtórki programów kulinarnych i natknęłam się właśnie na ten przepis. Zachęcona smacznym wyglądem postanowiłam go wypróbować. Przyznam, że mąż był zachwycony! Co ciekawe, moje dzieciaki (które uwielbiają ryby) trochę kręciły nosem… . Za to mi smakowało 🙂 Może nawet zdziwiona jestem, że aż tak bardzo? Całość wyszła w smaku lekko indyjskim… ale delikatnie! Zapraszam do wspólnego gotowania ;).
Czas przygotowania: 35 minut + czas w marynacie
Składniki:
- Pięć filetów z halibuta
- Cztery ząbki czosnku
- Jedna duża cebula
- Cytryna
- Dwie zielone papryczki chilli
- Pomidor
- Świeża kolendra
- Puszka mleka kokosowego
- Olej z pestek winogron
- Sól morska
- Świeżo zmielony czarny pieprz
Przygotowanie:
Czosnek obieramy i drobno kroimy. Ucieramy z odrobiną soli morskiej po czym dodajemy świeżo zmielony czarny pieprz i sok z jednej cytryny. Opłukaną i osuszoną cytrynę nacieramy marynatą i wstawiamy do lodówki na dwie godziny. Po dwóch godzinach wkładamy do nasmarowanego masłem naczynia żaroodpornego i pieczemy przez piętnaście minut w 180 stopniach. W tym czasie obieramy cebulę, pomidora i drobno kroimy. Dodajemy poszatkowane chilli i dwie łyżki posiekanej kolendry. Całość miksujemy i wrzucamy na rozgrzany olej z pestek winogron. Smażymy kilka minut i powoli (mieszając) wlewamy mleko kokosowe. Tak przygotowanym sosem polewamy rybę i jeszcze raz wstawiamy ją do piekarnika na dwadzieścia minut. Serwujemy z brązowym ryżem.
Uwagi:
Przepis można zmodyfikować o rodzaj białej ryby i ilość czosnku.
Smacznego :).