W sobotę poszliśmy z rodzinką na urodziny do mojej kuzynki. Przyjęcie było świetnie przygotowane (Karolinko było super :*). Bardzo dużo przystawek i kilka deserów do wyboru. Oczywiście nie muszę wspominać, że wszystko wyglądało bardzo apetycznie i pięknie! Jednak nie byłabym sobą gdybym nie wybrała swojego faworyta wieczoru.. ;). I tutaj dla Was nie będzie to zaskoczenie bo oczywiście wybrałam rybkę. Rybka była niesamowicie pyszna i aromatyczna. Śmiało mogę napisać, że tonęła w.. przyprawach! Kuzynka połączyła kilka przypraw i ziół, dzień wcześniej zamarynowała rybkę i upiekła. Mówię Wam, niebo w gębie! Ryba była taka pyszna, że pozwoliłam sobie podzielić się z Wami przepisem Karoliny :).
Czas przygotowania: 25 minut (+ dzień wcześniej marynujemy rybę)
Składniki:
- Duży filet z dorsza
- Cytryna
- Olej z pestek winogron
Marynata:
- Świeży cząber
- Świeża bazylia
- Czosnek
- Świeżo zmielony czarny pieprz
- Natka zielonej pietruszki
- Sól
- Świeży tymianek
- Trzy listki laurowe
Przygotowanie:
Rybę opłukujemy, osuszamy. i skrapiamy sokiem z cytryny. Łączymy przyprawy (po dwie łyżki cząbru, bazylii, pietruszki, tymianku) z odrobiną soli, trzema ząbkami czosnku, świeżo zmielonym czarnym pieprzem (według uznania) i mała szklanką oleju z pestek winogron. Dobrze mieszamy (najlepiej małym elektrycznym mikserem) i zalewamy rybę. Wstawiamy do lodówki na noc. Godzinę przed podaniem wyciągamy rybkę z lodówki, wkładamy do naczynia żaroodpornego i pieczemy ok. 20 – 25 minut w 180 stopniach. Gotową rybkę serwujemy na sałacie.
Uwagi:
Jeżeli nie mamy dostępu do świeżych przypraw i ziół używamy suszonych. Do tej potrawy możemy wybrać dowolny gatunek ryby.
Smacznego :).